09 – Kain zabił brata, Brutus zabił przyjaciela- kto zabije Twój #homeoffice.

Stukasz w klawiaturę, pociągając nosem. Zastanawiasz się, dlaczego jeździsz do biura, marznąc w tramwajach, chociaż tę samą pracę możesz wykonywać z domu.
Może marzysz o bezstresowym podejmowaniu decyzji w otoczeniu ulubionych roślin i kota, a na dźwięk wyrażenia „open space” dostajesz gorączki?

Dzielę się moimi przemyśleniami po czterech latach spędzonych na kanapie. Zadaję sobie pytania:

– Czy właściwie warto się myć, skoro i tak nie widuję ludzi?
– Po czym poznać, że sąsiad też homeoffisuje?
– Kiedy można wyrzucić z domu teściową?
-Czy kupowanie leków na połysk sierści jest moim priorytetem?

Jest to pierwsza część cyklu nagrywanego solo. Po raz drugi spotkamy się, kiedy przejdziemy do panelu poświęconego narzędziom – podzielę się wypracowanymi sztuczkami, które pozwolą Wam zabrać się do roboty.

Dajcie znać, czy taka forma Wam się podoba. Pamiętajcie, że zawsze, kiedy mówię: „musisz”, „tak będzie”, „nigdy tak nie rób”, mam na myśli: „moim zdaniem dobrą praktyką jest…”, „wydaje mi się, że tak będzie…”, „zgodnie z moim doświadczeniem nie warto…”, „nie musisz…”, a odcinek bazuje na subiektywnych spostrzeżeniach.

 

pozdrawiam/

Joanna

Chcesz się skontaktować? Czekam na Twoją wiadomość tu.

Aby nie przegapić kolejnego odcinka możesz obserwować Pogaduchowe konto na instagramie.

Jeśli ten temat Ci się spodobał mówiłam też o organizacji pracy w odcinku osiemnastym. 

i o metodologi GTD w odcinku siódmym.

Jestem też nahttp://

4 odpowiedzi do “09 – Kain zabił brata, Brutus zabił przyjaciela- kto zabije Twój #homeoffice.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *